5/2000
TOO, TO JEST PLENER !

W Bledzewie w ośrodku wypoczynkowym Polskich Linii Lotniczych LOT, już po raz trzeci odbył się artystyczny plener rzeźbiarski. Wzięło w nim udział ośmiu rzeźbiarzy z całej Polski w tym z Sierpca trzech. Na takim plenerze naprawdę można się wyżyć w tworzeniu wielkich form. Wykonane przez artystów dzieła są gigantyczne w porównaniu do różnych świątków i figurek do jakich nas przyzwyczajono na innych plenerach. Przydrożna kapliczka, która od teraz stoi w Bledzewie liczy sobie cztery i pół metra wysokości a parkowa ławeczka może uraczyć spoczynkiem siedem osób jednocześnie, dostarczając przeżyć estetycznych i emocjonalnych. Nie sposób być obojętnym, nie porozmawiać, nie skomentować dzieła zwanego ławeczką, którą wykonał Jerzy Domagała z Koszalina. Czytelnik musi sam tę ławeczkę zobaczyć i napewno będzie miał własny osąd. Fotografia, nawet w wykonaniu Marka Zglińskiego, nie jest w stanie oddać atrakcyjności tego dzieła. Józef Mierzwa z Wałbrzycha, Andrzej Kurkowski z Bydgoszczy, Jerzy Soremski z Jastrzębia Zdrój, Krzysztof Adamski i Siergiej Siergiejew z Sierpca, prezentują rozmach, swoisty styl i fantazję inspirowaną kształtem i formą surowych, potężnych topolowych pni. Jest wiele pomysłowości i doskonałego rzemiosła jednocześnie w dziełach tych autorów. Pokazana na fotografii kapliczka autorstwa Stanisława Fijołka z Inowrocławia, jest monumentem godnym nie jednego uświęconego miejsca w Kraju i znaczne przerasta nasze pospolite wyobrażenia o "kapliczkach".

Godne naśladowania są inicjatywy LOT-u i kierownika ośrodka Marka Urbańskiego. Należy z uznaniem podkreślić mecenat prezesa PLL LOT, Jana Litwińskiego, bowiem nie tylko jest to dla dobra rozwoju twórczego artystów ale przede wszystkim jest niebanalnym urozmaiceniem najładniejszego ośrodka wypoczynkowego w okolicy. Obok instytucjonalnych organizatorów imprezy trzeba zauważyć, że nie byłoby plenerów w ogóle gdyby nie osoba Edmunda Szpanowskiego, trzykrotnego Komisarza tych spotkań. On to ustala liczbę i skład uczestników, negocjuje warunki i spełnia inne funkcje w imieniu i dla dobra artystów.

Sierpc jako mekka rzeźby ludowej, wylęgarnia wielu talentów, obecnie jakby się nieco zatracił w swoim pierwotnym charakterze, bo też i rzeźba ludowa powinna zostać ludową, czyli wykonywaną przez ludzi z potrzeby ducha, nie dla pieniędzy i spontanicznie. Kojarzyć się ma taka rzeźba z twórcą prostym, nie wykształconym, nieprofesjonalnym najlepiej jeszcze gdyby mieszkał na wsi. Tymczasem możliwość zarobkowania własnymi rękami poprzez tworzenie czegoś co jest chętnie kupowane dla ozdoby, dekoracji na prezenty itp., jest rzemiosłem, być może i artystycznym wysokich lotów, nawet. To co widzimy w Bledzewie to autentyczne dzieła sztuki użytkowej, jedyne, niepowtrzalne, często monumentalne, dostosowane do miejsca z jego charakterem. Warto aby takie formy mogły się na stałe zagościć w naszych ogrodach przydomowych, na trawnikach. Warto, aby Miasto zechciało przyozdobić się takimi okazałymi formami. Poza estetycznym oddziaływaniem na otoczenie, byłoby to nawiązanie do wcześniejszych tradycji, do źródeł, do pozycji Sierpca w Kraju, która się kojarzy z ośrodkiem rzeźbiarskim, już nie koniecznie ludowym. Trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że nie są to rzeczy drogie w porównaniu do nowych ławeczek nad naszymi "jeziórkami".

Ryszard Suty.