4/99
O kasztelanach - prawie wszystko

Nazwy kilku sierpeckich firm, wyrobów, imprez kulturalnych itd. nawiązują do bardzo starego i godnego szacunku tytułu urzędniczego "kasztelan". Tak więc "Kasztelanką" nazywamy potocznie zabytkowy XVIII-wieczny drewniany dworek na Włókach (zlokalizowany oczywiście przy ul. Kasztelańskiej), tak samo nazwał swoje przedsiębiorstwo Wojciech Mielczarek. Nasz czołowy klub sportowy to MKS "Kasztelan" a najważniejsza i najdroższa impreza kulturalna - "Kasztelania". Na forum krajowym o tym, że Sierpc ma coś wspólnego ze staropolskim urzędem przypominają codziennie konsumentom czołowe produkty sierpeckiego przemysłu spożywczego - piwo "kasztelańskie" i ser "kasztelan".

Prawdopodobnie nie wszyscy sierpczanie wiedzą o związkach naszego miasta z tym tytułem. Podajemy więc garść informacji "kasztelańskich".

Budowanie scentralizowanego państwa polskiego pierwsi władcy z dynastii Piastów prowadzili w sposób przemyślany, konsekwentnie i stanowczo, żeby nie rzec brutalnie. Na terytoriach podbitych plemion usuwano nie tylko lokalnych władców ale także przypominające o plemiennych tradycjach gródki. Zastępowały je solidne warownie ze stałymi załogami. Nowo wzniesione grody były siedzibami urzędników książęcych (na Mazowszu zwano ich "grododzierżcami") zarządzających przyległymi terytoriami. Grododzierżcy podlegali bezpośrednio władcom państwa i mieli rozległe uprawnienia: bronili podległe im ziemie przed wrogami zewnętrznymi, utrzymywali porządek, sądzili w sprawach kryminalnych i cywilnych oraz - oczywiście - ściągali wszelkie daniny na rzecz władcy. Po wejściu Polski w orbitę świata chrześcijańskiego, w swym zachodnim odłamie posługującego się powszechnie łaciną, grody książęce zaczęto nazywać kasztelami ( z łacińskiego "castellum", co znaczy - zamek warowny), a rezydujących w nich przedstawicieli władcy - kasztelanami.

Godność kasztelana przetrwała w Polsce do końca I Rzeczypospolitej a na niektórych terenach (Królestwo Kongresowe) nawet dłużej. Wraz jednak z rozwojem kraju, zakres władzy kasztelańskiej systematycznie kurczył się na rzecz wojewodów, starostów, samorządów miejskich i innych instytucji. Już od końca XIV wieku stał się raczej tytułem honorowym a nie urzędniczym. Ceniono go jednak bardzo - nie tylko z uwagi na szacowne tradycje. Kasztelanowie bowiem wchodzili w skład Rady Królewskiej, a potem Senatu. Tytuł kasztelański był więc symbolem przynależności do elity politycznej państwa, ułatwiał start do najwyższych godności w państwie. Hetmani koronni i litewsc, kanclerze obu państw Rzeczpospolitej, wojewodowie i inni wielmoże, wcześniej nosili prawie bez wyjątku tytuły kasztelańskie.

Senat Rzeczypospolitej szlacheckiej nie składał się z równych sobie biskupów, wojewodów i kasztelanów. Ciało to charakteryzowało się bardzo zróżnicowaną, hierarchiczną strukturą (w przeciwieństwie do Sejmu). Ścisła hierarchia panowała też w jego części kasztelańskiej. Tak więc byli kasztelanowie więksi tzw. krzesłowi - dysponujący stałymi miejscami w sali obrad (z miast wojewódzkich) i kasztelanowie mniejsi tzw. drążkowi. Ci musieli zadowalać się doraźnie dostawianymi krzesłami a gdy takich brakło - przy dużej frekwencji czasem wręcz siadali na jakichś deskach lub drążkach (stąd nazwa). Kasztelan sierpecki należał do drążkowych. Wśród 49 kasztelanów mniejszych zajmował (1569 r.) 39 miejsce, czyli niezbyt wysokie, ale pocieszmy się tym, że np. ciechanowski znajdował się jeszcze niżej, sytuując się na miejscu 43. O miernej randze kasztelanii sierpeckiej świadczy też wysokość uposażenia. Pod koniec istnienia Księstwa Płockiego (XV w.) kasztelan płocki otrzymywał z książęcej szkatuły 30 florenów rocznie, raciąski - 12 (Raciąż był miejscem płockich sejmików), a sierpecki ... 2. Kasztelanowie sierpeccy nie wykazywali też zdaje się zbytniej aktywności politycznej. Diariusze sejmowe i kroniki nie zanotowały ich wystąpień a nawet nazwisk. Tak więc o kasztelanach sierpeckich możemy uzyskać informacje tylko sporadycznie na podstawie źródeł pośrednich. Np. znany historyk i heraldyk, Bartłomiej Paprocki, poślubił kasztelankę sierpecką Jadwigę Kossobudzką z czego wynika, że pod koniec XVI wieku kasztelanem był jej ojciec. Wiemy też, że kasztelanem sierpeckim w latach 1709 - 1722 był Kazimierz Nieborski z Rusinowa, starosta dobrzyński i rypiński. Stało się to nie z racji jego dokonań lecz za sprawą żony Bogumiły Teofili z Dąmbrowskich primo voto Rokitnickiej. Wielokrotnie bywała ona matką chrzestną, a w aktach parafialnych, przy nazwiskach rodziców chrzestnych odnotowywano ich miejsce zamieszkania i godności, także małżonka.

Mimo drążkowego statusu i miernego dorobku politycznego kasztelanów sierpeckich, tradycja kasztelańska ze wszech miar zasługuje na kultywowanie. Dokumentuje ona bowiem godny szacunku wiek miejscowości. Grodowy system kasztelański ukształtował się za pierwszych Piastów a więc już ponad 1000 lat temu Sierpc był siedzibą "grododzierżcy" i status ten utrzymał przez wieki, a to nie wszystkim pierwszym kasztelaniom się udało.

Literatura:

  1. Encyklopedia Powszechna, Nakł. S. Orgelbrandta, W-wa 1863, t. 14
  2. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i krajów słowiańskich, W-wa 1889, Nakł. Władysława Walewskiego, t. 10
  3. Sułkowski Wacław - Z dziejów gospo- darczych i społecznych Sierpca. W: Sierpc, Studia i materiały, Płock - Sierpc 1972

    Halina Giżyńska - Burakowska