2/2000
Wielkanoc na Mazowszu w Muzeum Wsi Mazowieckiej

Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu zaprasza do zwiedzania okolicznościowych wystaw wielkanocnych. Wiosenny cykl świąteczny zaczyna się od Środy Popielcowej (Wstępnej) i trwa do Zielonych Świątek. Kulminacyjnym okresem świątecznym były dni od Niedzieli Palmowej do Poniedziałku Wielkanocnego. Niedziela Wielkanocna zwana też Wielką przypada na pierwszą niedzielę po pełni księżyca po wiosennej równonocny. Poprzedza ją Wielki Tydzień, zamykający okres Wielkiego Postu.

Niedziela Palmowa lub Kwietnia wiąże się z tradycją robienia i święcenia palm na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Palmy były różne w różnych regionach kraju. Na terenie Mazowsza najpopularniejsze były palmy wykonywane z bazi, trzciny, gałązek borówek lub barwinka, zdobione papierowymi kolorowymi kwiatkami. Powszechnie wierzono w magiczna moc poświęconej palmy. Po poświęceniu jej w kościele dzieci musiały połknąć po jednym pączku bazi, aby uchronić się w nadchodzącym roku od bólu gardła. Palmę wkładano za obraz albo przybijano w rogu izby wierząc, że chroni dom od nieszczęścia, pożaru, pioruna. Przechowywana ona była z szacunkiem aż do następnego roku, kiedy to w ramach przedświątecznych wielkanocnych porządków była palona w czeluści pieca chlebowego, a popiół był rozsypywany na ziemi ornej, aby chronić i powiększać plony.

Wielki Tydzień był czasem zadumy, zakończeniem przedświątecznych porządków oraz przygotowywaniem potraw wielkanocnych. Do wtorku trzeba było zakończyć wszystkie prace porządkowe - dom musiał być wybielony z zewnątrz i wewnątrz, wszystkie śmieci wmiecione, wymienione wszystkie ozdoby. W Wielkim Tygodniu przygotowywano wszystkie potrawy świąteczne - wypiekano chleb, baby wielkanocne. placki drożdżowe, mazurki i inne świąteczne ciasta. Zabijano świniaka i wyrabiano przetwory masarskie. Podstawowym jednak, niezbędnym atrybutem świątecznym było jajko - symbol odradzania się życia, nie mogło go więc zabraknąć na wielkanocnym stole. Jajka zdobione były rozmaicie malowane w naturalnych barwnikach (cebulak, wywar z jemioły, z kory dębu, młodych łodyg żyta, czerwonych buraków), pisane woskiem, oklejane wycinankami, białym rdzeniem sitowia i kolorowymi kawałkami wełny oraz z wydrapywanym wzorem. W zależności od zastosowanej techniki zwane też były różnie - pisankami, malowankami, kraszankami.

W Wielką Sobotę odbywało się święcenie pokarmów. Zanoszono je do kościoła lub ksiądz przyjeżdżał do wsi, gdzie do jednego domu mieszkańcy wsi znosili swoje naczynia z potrawami do poświęcenia. Święcone przynoszono w koszykach, nieckach, dzieżach, miskach zawiniętych w serwety, w węzełkach - każdy wedle swoich możliwości. Nigdzie nie mogło jednak zabraknąć pisanek, soli, chleba lub placka, kawałka kiełbasy, baranka wielkanocnego i młodego wysianego owsa. Dawniej post obowiązywał również na mleko i nabiał, a do święconego wkładano białe sery, które później podawane były na stole świątecznym. Również w Wielką Sobotę odbywało się święcenie ognia i wody. Po poświęceniu przy kościele parafianie nabierali wodę w butelki i zabierali do domu. Gałązki opalonego głogu zawieszano w domu nad krzyżem w kształcie korony cierniowej.

Po rezurekcji w Wielką Niedzielę odbywały się wyścigi - każdy gospodarz chciał jak najszybciej wrócić z kościoła do domu, bo wróżyło to dobry urodzaj w nadchodzącym roku. Po rezurekcji zasiadano do uroczystego śniadania wielkanocnego, które niejednokrotnie przeciągało się na cały dzień. W tym dniu dawniej nie rozpalano w ogóle ognia, spożywając jedynie zimne potrawy przygotowane na święta. Najważniejszym momentem rozpoczynającym śniadanie było dzielenie się poświeconym jajkiem połączone z wzajemnymi życzeniami. Skorupek z poświęconych jajek nie można było po prostu wyrzucić - miały one również magiczne znaczenie. Najczęściej zakopywano je w ziemi ornej, aby przyczyniły się do dobrych plonów i chroniły pole przed szkodnikami.

Pierwszy dzień świąt wielkanocnych był dniem rodzinnym, poświęconym ucztowaniu w gronie najbliższych. Drugi dzień był dniem wspólnej radości, gier i zabaw na wolnym powietrzu. Dzieci chodziły w tym dniu z życzeniami do swoich chrzestnych, a w zamian dostawały w upominku pisanki. Poniedziałek Wielkanocny to również śmingus - dyngus. Śmingus było to wzajemne polewanie się wodą, a dyngus - chodzenie dzieci i młodzieży po wykupie z przyśpiewkami i wierszowanymi życzeniami, w zamian za co obdarowywani byli pisankami oraz ciastem.

Wiele tych dawnych zwyczajów związanych z okresem Wielkanocy pokazanych jest w okolicznościowych ekspozycjach świątecznych w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, dokąd na pewno warto jest wybrać się na wycieczkę. W Wielką Niedzielę Muzeum jest zamknięte, w Poniedziałek Wielkanocny otwarte jest w godzinach 10.00 -18.00. Ekspozycje wielkanocne prezentowane będą do końca czerwca.

Muzeum czynne jest w godzinach 9.00 -17.00, sobota, niedziela 10.00 -18.00.

Jan Rzeszotarski