1,2/2003
Głosy krytyków i czytelników o nowej książce Jana Burakowskiego

W czerwcu 2002 r. Jan Burakowski wydał tom szkiców i esejów historycznych pt. "Cena długiej drzemki na zapiecku Europy". Książka wywołała znaczny rezonans. Dotychczas dwa czasopisma przedrukowały fragmenty książki: płocki tygodnik literacki "nawias"(Nr 2/2002) esej "Lecz pozostanie po mnie ta siła fatalna" a warszawski kwartalnik "Pokolenia" esej "W Lublinie na skrzyżowaniu Alei Jana Pawła II i Bolesława Bieruta".

A oto niektóre głosy:

W "Trybunie" (Nr 226/2002) Adam Budzyński pisze: "Szkice i polemiki Jana Burakowskiego dotyczą wydarzeń i procesów historycznych, które wywarły przemożny wpływ na kształtowanie się charakteru narodowego Polaków i polskiej mitologii narodowej. Autor, zamieszkały w Sierpcu pisarz i publicysta, zaskakuje czytelnika nie tylko rozległością swoich zainteresowań i pogłębioną wiedzą historyczno-literacką, lecz także rzadko dziś spotykaną niezależnością sądów /.../. Z niektórymi tezami Burakowskiego nie sposób się zgodzić ale jego refleksje o charakterze narodowym Polaków, o naszych kompleksach i fascynacjach, wreszcie o polskiej gorliwości w poprawianiu historii na użytek doraźnej polityki, są świadectwem krytycyzmu wobec obiegowych poglądów".

Bronisław Śliwa, recenzując książkę w kwartalniku "Polski Uniwersytet Ludowy" (Nr 4/2002) konstatuje: "Wydawałoby się, że sprawa transformacji ustrojowej oraz miejsce Polski w Europie i w świecie są rozważane publicznie, w książkach, tylko przez czołowych polityków czy publicystów czołowych mediów. Tymczasem tak nie jest. Co więcej, często mniej znani autorzy, piszący i działający na prowincji, mają więcej i mądrzej do powiedzenia niż nasze centralne asy polityczne lub publicystyczne. Przykładowo - Jan Burakowski z Sierpca /.../ opublikował ostatnio dwie interesujące propozycje (książki): "Od ludowej do ka-pitalistycznej. Tło polityczne-społeczne, zyski i cena transformacji ustrojowej w Polsce" i "Cena długiej drzemki na zapiecku Europy. Refleksje nad determinantami historii Polski". Autor zajmuje się polskimi losami, szczególnie w dwu ostatnich wiekach /XIX i XX/, polskimi konfliktami i kompleksami, insurekcjami i pozytywizmami, anty-semityzmem i tradycją tolerancji w dawnej Polsce wielu narodów. Zamyka to bilansem w sumie optymistycznym, choć w tekstach jest wiele znaków zapytania, gorzkich stwierdzeń i niewyjaśnionych przyczyn polskiego zapóźnienia w Europie /.../ jest w tych książkach wielkie doświadczenie autobiograficzne, nie tylko dzisiejsze doraźne dy-wagacje, i to je czyni bliskimi czytelnikowi."

"Książkę przeczytałam z zainteresowaniem" pisze do autora Anna Tatarkiewicz publicystka "Polityki " i "Forum". "Nasze poglądy są pod wieloma względami zaskakująco zbieżne, ale niestety dosyć odosobnione a przynajmniej nie ujawnione. Sęk w tym, że Polacy ani rusz nie chcą przyjąć do wiadomości, że jesteśmy społeczeństwem słowiańsko - chłopskim i wysnuć stąd wnioski. Nie pozostaje nic innego jak "robić swoje". Czasem krople dają sobie radę ze skałą".

Podobnie formułuje swe myśli o książce prof. Bronisław Łagowski z Krakowa: "Z satysfakcją stwierdzam, że zgadzamy się w wielu ważnych sprawach". A także dr Stefan Kubów z Wrocławia: "0gromne wrażenie zrobiły na mnie szkice o stosunkach z naszymi wschodnimi sąsiadami i o holocaust industry, który kwitnie głównie naszym, Polaków, kosztem, choć przecież nie da się ukryć, że część winy - ale nie prawie cała! - leży po naszej stronie. Śledząc tę całą historię z Jedwabnem rozpętaną przez bardzo pewnego siebie Jana T.Grossa, powoli z pewności co do jego racji,dochodziłem do wniosku, który Ty sformułowałeś jasno: to jest kolejny impuls, służący wybielaniu Niemców kosztem nas, podtrzymywaniu swoistego boomu na holocaust. A potem pokazały się informacje o wydanej w USA książce o "przemyśle holocaustu". Dla mnie był to jeszcze jeden argument o wątpliwości autorytetu moralnego za jaki pragnie uchodzić, i w znacznej części społeczeństwa uchodzi,Adam Michnik."

Wacław Sadkowski, krytyk i historyk literatury z Warszawy: "Przyniosła mi ona (książka "Długa drzemka..."-H.G.) wiele satysfakcji. Z większością Pańskich opinii i koncepcji zgadzam się w pełni, na niektóre (np. książka Grossa) patrzę trochę inaczej. Uważam tę książkę za najważniejszą w Pańskim pisarskim dorobku. W konsekwentny, wyrazisty, a zarazem rzeczowy sposób wyłożył Pan bardzo przemyślane i uargumentowane poglądy na węzłowe kwestie naszej świadomości narodowej."

Jan Chojnaci z Warszawy: "To nie jest prowincjonalna, sierpecka literatura publicystyczna. Podejmuje Pan tematy na miarę (niegdyś) Zbigniewa Załuskiego, ale ważniejsze i bardziej rozległej /.../. A przy tym, tak spokojnie Pan to wszystko analizuje, bez zacietrzewienia - to bardzo umacnia pozycję Autora w oczach czytelnika. Poza tym dobrze się to czyta, nie mogłem się oderwać od połknięcia wszystkie go na raz".

Profesor Andrzej Lam z Warszawy uważa, że książka ta to "...owoc śmiałego myślenia rewizjonistycznego, trzeźwo oceniającego fakty, ale wczuwającego się też w sądy przeciwne, pełnego troski o charakter i los polskiej zbiorowości, a przy tym nacechowanego osobistym doświadczeniem. Chciałoby się, żeby Pana przemyślenia zyskiwały powszechniejsze uznanie jako głos wzywający do uczciwego spojrzenia ponad podziałami. Wiem, że o to trudno, bo mity działają jak narkotyk - ułatwiają istnienie doraźne a jeśli zagłuszają świadomość zamiast ją pobudzać, mają groźne skutki w dłuższej perspektywie".

Także Andrzej Krzysztof Waśkiewicz, krytyk i poeta z Gdańska, oceniając twórczość pisarzy z regionu płockiego "...wyróżnił twórczość poetycką Wojciecha Leskiego, Danuty Rychlewskiej ,AnnyKuhn-Gichockiej i publicystykę Jana Burakowskiego („Noc z poezją” - „Tygodnik Płocki” 50/2002).

H.G.B.